Serdecznie dziękuję Fundacji Kulawa Warszawa za przysłanie zaproszenia do udziału w Kampanii Społecznej “(S)pokój wyciszenia”. Chętnie włączam się w działania i popieram manifest całym sercem! Pokoje wyciszeń to ważny temat – warto tłumaczyć istotę problemu i pokazywać pozytywne przykłady. Zapraszam do śledzenia postów na FB oznaczonych #Spokojwyciszenia #zadużobodźców #nieizoluj #strefawyciszenia #wyciszamsie #wyciszzmysły. Szczególnie na profilu Fundacji Kulawa Warszawa, gdzie pojawiają się wywiady, dobre przykłady i wszelkie informacje. Fundacja zaprasza również do przesyłania własnych przemyśleń, opowieści i zdjęć oraz publikowania ich z odpowiednim #.
Nie izoluj wyciszaj zmysły i emocje!
To kampanijne hasło tłumaczy istotę problemu, ponieważ miejsce wyciszenia to jeden z tematów, wokół których narosło wiele mitów i nieporozumień. Nie chodzi o miejsce, w którym izoluje się osoby niebezpieczne dla otoczenia typu izolatka, karcer. To nie ma być pusty pokój, do którego trafiamy za karę za niegrzeczne zachowanie …. Taka izolacja może potęgować poczucie zagrożenia, odrzucenia społecznego oraz może prowadzić do powstawania problemów psychicznych.
Dlaczego to jest ważne? Pierwsza zasada jak w medycynie – nie szkodzić! osobie przeciążonej sensorycznie chcemy przecież pomóc dojść do równowagi a nie powodować dodatkowe trudne przeżycia. To nie ma być kara ani izolacja – to nauka samoświadomości samodzielnego rozpoznawania i dbania o własne potrzeby, szczególnie potrzeby sensoryczne i odpoczynku.
Pięknie pisze o tym SP nr 1 w Gdańsku, w której właśnie otworzono nowy pokój wyciszeń: “W świecie pełnym bodźców, hałasu, świateł tworzenie miejsc ciszy ma szczególne znaczenie. Jest to miejsce, gdzie uczniowie będą mogli spędzać czas w ciszy, odpocząć w sytuacji przebodźcowania lub innych trudnych momentach powodujących utratę poczucia bezpieczeństwa lub lęk. To miejsce, w którym uczniowie pod opieką nauczyciela będą mogli odbudować spokój i zadbać o swoje samopoczucie.”
Na czym polega wyciszenie zmysłów? jak wiadomo człowiek posiada 8 zmysłów: wzrok, słuch, smak, dotyk, zapach i równowaga. Informacje ze środowiska zewnętrznego są odbierane i docierają do mózgu bez najmniejszej przerwy. Im więcej bodźców i wrażeń zmysłowych, tym więcej informacji musi zostać przetworzonych uporządkowanych, sklasyfikowanych jako bezpieczne lub nie. To ogromna nieuświadomiona praca jaką wykonuje nasz mózg. Każdy organizm ma własną wrażliwość sensoryczną to znaczy że jest w stanie przetworzyć tych informacji więcej lub niej. Osoby bardziej wrażliwe potrzebują “sensorycznej diety” lub odpoczynku i regeneracji w specjalnych warunkach.
Jak może wyglądać pokój wyciszenia?
Za Fundacją Kulawa Warszawa podaję 5 rzeczy, o których trzeba pamiętać projektując miejsce wyciszenia:
- wygodne miejsce do siedzenia
- łagodne oświetlenie
- spokojny cichy dźwięk (lub jego brak)
- gadżety mogące pomóc odciąć się od bodźców lub pomóc zaopiekować zmysły
- oddzielenie przestrzeni do wyciszenia bodźców od gadżetów sensorycznych
Przygotowując taki pokój należy stosować stonowane kolory, oświetlenie z możliwością regulacji oraz pamiętać o ustaleniu zasadach funkcjonowania pokoju. Propozycja regulaminu pokoju w poście poniżej.
Kto może korzystać z pokoju wyciszenia? oczywiście nie tylko osoby w spektrum autyzmu. Każda osoba, niezależnie od neurotypu, która potrzebuje odpoczynku regeneracji sił na pewno chętnie skorzysta z takiej możliwości. Takie pokoje z pewnością pomogą w budowaniu dobrostanu wszystkich, ponieważ przestrzeń dobra dla osób w spektrum, jest też dobra dla innych.
Poprzez zwiększanie świadomości społeczeństwa na temat potrzeb sensorycznych osób neuroróżnorodnych przyczyniamy się budowania świata przyjaznego dla wszystkich. Ideałem byłoby utworzenie strefy ciszy i odpoczynku w miejscach publicznych – w szkołach i uczelniach, centrach handlowych, super i hipermarketach, dworcach i lotniskach, muzeach i targach. Wszędzie tam gdzie duże skupiska ludzkie powodują duże natężenie dźwięków i bodźców różnego rodzaju.
Dla mnie takimi miejscami odpoczynku są pokoje przeznaczone dla matek w centrach handlowych. Zwykle jest tam kanapa służąca do karmienia, przewijak i umywalka, ale o ile z głośników nie leci głośna muzyka, można tu znaleźć chwilę odpoczynku, schować się na chwilę z dziećmi młodszymi czy też starszymi. Lubię też korzystać ze strefy ciszy w pociągu, o ile oczywiście podróżuję sama. W towarzystwie, szczególnie dzieci, nie ma to sensu, bo nie da się zachować ciszy. Lubię też sklepy, w których nie ma muzyki, ale częściej robię zakupy online szczególnie buty, ubrania, książki.
Na koniec zapraszam do przeczytania pełnego tekstu manifestu Fundacji Kulawa Warszawa, a także do dzielenia się nim z innymi.