Bajaderka jak z cukierni, czyli recykling ciastek

Po wakacjach znalazłam dosyć sporo ciastkowych resztek – pokruszona paczka herbatników na dnie plecaka, jakieś wafelki, czekoladowe ciasteczka, biszkopty … Po świętach czasem także zostają nam a to kawałek suchego piernika, a to fragment babki drożdżowej…. Mam dobry sposób na to, jak zagospodarować takie pozostałości, których nikt nie chce jeść, a wyrzucić szkoda – można dać im nowe życie i przerobić na bajaderkę. Efekt jest nieco podobny do kulek mocy – więc tak też można je nazwać dla lepszego efektu 🙂 (o kulkach mocy piszę tutaj).

Lubię przerabiać różne rzeczy – stare kredki świecowe i resztki świec na świeczki, stare banany na placki, resztki mydła na kolejne mydło czy pozostałości czekolady na domowe pralinki. (więcej o moich przeróbkach diy tutaj), a tymczasem przejdźmy do bajaderki 🙂

Składniki:

Wersja dla dzieci:

  • około 450-500 g suchych ciast, ciasteczek, batoników, biszkoptów (jeśli są same ciasta warto dodać herbatniki)
  • 60g masła (0,25 kostki)
  • 0,25 szkl mleka (dowolnego)
  • 200g (słoik) dżemu, marmolady, powideł – coś gęstego i ciemnego i najlepiej wytrawnego – dobrze się sprawdza dżem z czarnej porzeczki lub aronii
  • 4 łyżki kakao (jeśli ciastka są czekoladowe można mniej)
  • można dodać rodzynki i orzechy wedle uznania
  • aromat: rumowy, migdałowy, pomarańczowy – do smaku wystarczy kilka kropel, do kupienia w hipermarkecie
  • do obtoczenia – wiórki kokosowe, posypka cukrowa, siekane orzechy lub w wersji dla zaawansowanych można oblać roztopioną polewą czekoladową- do wyboru

Z tej porcji wychodzi około 30 małych kulek.

Wersja dla dorosłych:

Najbardziej klasyczna bajaderka – taka jak w cukierni, ma aromat rumowy, ale dzieciom nie zawsze smakuje. Można też dodać nieco alkoholu-wedle uznania. Reszta jak wyżej 🙂

Wykonanie:

Ciasta i ciastka pokruszyć w malakserze. (Robot kuchenny z nożem). Jeśli są same ciasta warto dodać herbatniki. Zagotować w garnku mleko, masło i kakao. Przestudzić. Połączyć z okruchami, dżemem. Można to zrobić od razu w malakserze. Masę można podzielić i do każdej dać inny aromat. Masa powinna być gęsta. Formujemy kulki, obtaczamy w wybranej posypce. Odstawiamy do lodówki do stężenia. Godzinę trzeba im dać 🙂

Smacznego!