Miło mi ogłosić, że w tegorocznej edycji kampanii społecznej “Własne potrzeby, Wspólne prawa” Autyzm po ludzku bierze udział jako partner. Całym sercem wspieram działania młodych samorzeczników, a także wspierających ich organizacji i inicjatyw. To zaszczyt, że mogę znaleźć się w tak znakomitym gronie. Mam nadzieję, że głośne i odważne mówienie o problemach młodych i upominanie się o dorosłe osoby w spektrum przyniesie realną zmianę odczuwaną w całym środowisku.
Oddaję głos organizatorom:
“Własne potrzeby, wspólne prawa” – to hasło tegorocznej kampanii społecznej w ramach obchodów Światowego Dnia Świadomości Autyzmu 2 kwietnia, zainicjowanej przez młodzież samorzeczniczą wspólnie z koalicją organizacji pozarządowych i inicjatyw obywatelskich. Kampania została objęta honorowym patronatem Rzeczniczki Praw Dziecka, mec. Moniki Horny-Cieślak oraz Rzecznika Praw Obywatelskich, prof. Marcina Wiącka.
Przez dwa tygodnie kwietnia – miesiąca wiedzy o autyzmie – będziemy przypominać, że osoby w spektrum autyzmu należą do grup najbardziej narażonych na dyskryminację, przemoc i wykluczenie. Podejmiemy trudne tematy łamania praw osób uczniowskich z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego, opresyjnego wtłaczania dzieci i nastolatków w obowiązujące „normy”, siłowego eliminowania tzw. zachowań trudnych. Stres szkolny, przemoc rówieśnicza, przemocowe terapie, wielomiesięczne oczekiwanie na diagnozę i pomoc specjalistów – z takimi problemami mierzą się w Polsce młode osoby autystyczne. Skutkiem braku wsparcia jest silny stres, brak samoakceptacji, depresja.
Szczególnie trudna jest sytuacja dorosłych osób w spektrum autyzmu wymagających stałego wsparcia, często wypychanych poza społeczny nawias. Wciąż wiele z nich jest pozbawionych możliwości kontynuowania terapii w ośrodkach dziennego wsparcia, które albo nie powstają, albo nie chcą przyjmować „trudnych podopiecznych”. Niezależne życie w mieszkaniach wspomaganych jest niedościgłym marzeniem z rządowych strategii. W praktyce osoby w spektrum autyzmu z największymi trudnościami w codziennym funkcjonowaniu spędzają kolejne dorosłe lata w rodzinnych domach, dla których jedyną systemową alternatywą bywa DPS.
„Chcemy to zmienić!” – mówią samorzecznicy i samorzeczniczki i organizacje, które działają na rzecz osób w spektrum autyzmu. Wspólnie tworzą miejsca, gdzie osób autystycznych nie definiuje się przez pryzmat diagnozy i deficytów. Rodzice i NGOsy biorą sprawy w swoje ręce, kiedy zawodzi system. Organizują się, uczą się dochodzić swoich praw, próbują razem zabezpieczyć przyszłość dorosłych dzieci zanim ich zabraknie. Im także dedykujemy tę kampanię.
„Potrzebujemy akceptacji, zrozumienia, podmiotowego traktowania, prawa do bezpiecznej przyszłości. Chcemy być rzecznikami naszych spraw, móc wyrazić, czego naprawdę potrzebujemy, co nas krzywdzi a co uszczęśliwia. Chcemy współuczestniczyć w tworzeniu systemu wsparcia osób autystycznych i ich rodzin, bo nikt nie zna naszych potrzeb lepiej od nas samych” – powie 2 kwietnia na forum ONZ w imieniu młodych samorzeczników osiemnastoletni Jan Gawroński, Społeczny Zastępca Rzeczniczki Praw Dziecka.